Wokół króla Alp Tour du Mont Blanc, powszechnie znany jako TMB, to jeden z najpopularniejszych długodystansowych szlaków w Europie. Wszyscy znają Mont Blanc – najwyższą górę Europy Zachodniej (4,808 m przyciągającą co roku tysiące turystów. Pierwsze udane wejście, należące do Jacquesa Balmata i Michaela Paccarda, miało miejsce 8 sierpnia 1786 roku, powodując znaczący rozkwit alpinizmu. TMB okrąża cały masyw, pokonując dystans około 165 kilometrów na terytorium Szwajcarii, Włoch i Francji. W zależności wybranych wariantów trasy, dobrze jest przygotować nogi na trochę więcej. W moim przypadku było to ponad 180 kilometrów, ale kilkukrotnie wybierałem dłuższą i trudniejszą drogę do celu. Podążając trasą klasyczną, najwyższy punkt osiąga się na przełęczy Grand Col Ferret (2,537 m Jest ona również granicą między Włochami a Szwajcarią. Niektóre warianty prowadzą wędrowców jeszcze wyżej. Na przykład, Col des Fours lub Fenetre d’Arpette leżą na wysokości m Fenetre d’Arpette, Szwajcaria Przejście TMB przewijało się w moich planach, odkąd ukończyłem kilka długodystansowych szlaków w Nowej Zelandii. Totalnie się zachwyciłem takim spędzaniem czasu. Plany na 2020 rok były jednak niestety kilkukrotnie modyfikowane. Miało być Camino de Santiago (Droga Francuska) w Hiszpanii, ale ostatecznie był Główny Szlak Sudecki w Polsce (440 km). Potem znowu miało być Camino, ale liczba zakażeń COVID-19 w Hiszpanii ponownie zaczęła rosnąć. Do trzech razy sztuka? Być może. Tymczasem , moje myśli zwróciły się w kierunku Alp. Tour Monte Rosa, Tour Matterhorn i Walker’s Haute Route – wszystkie te szlaki były kandydatami do przejścia. Nie mając wcześniejszego doświadczeń w tym regionie, wybrałem Tour du Mont Blanc jako najpopularniejszy i prawdopodobnie najłatwiejszy z nich. Alpy widziane z pokładu samolotu Nadszedł czas rezerwacji lotu w jedną stronę do Genewy. Nie wiedziałem jeszcze, na co przyjedzie czas po TMB, dlatego lepiej było nie wybierać konkretnej daty powrotu. Byłam pewny, że wystarczy czasu na przemyślenie i zaplanowanie kolejnych kroków podczas wędrówki lub odpoczynku w namiocie! Kiedy jechać? Najlepszym okresem (i najbardziej popularnym) na przejście TMB jest zdecydowanie lato, a dokładniej lipiec – sierpień. Czerwiec i wrzesień również mogą być ciekawą opcją, ale pogoda będzie zdecydowanie bardziej nieprzewidywalna, a na wyższych wysokościach może pojawić się sporo śniegu. Zgodnie czy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara? Zdecydowałem się podążać w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, zaczynając i kończąc w Les Houches. Jest to zdecydowanie najbardziej popularna opcja. Nie sądzę jednak, aby wybrany kierunek jakkolwiek wpływał na atrakcyjność tego szlaku. Pierwszy dzień na TMB Idąc w kierunku przeciwnym do ruchy wskazówek zegara, łatwiej będzie Ci nawiązywać znajomości, ponieważ codziennie widzisz te same twarze. Z kolei w drugą stronę, trasa będzie w większości pusta w godzinach porannych, dopóki nie spotkasz licznych grup idących z naprzeciwka. To daje szansę na cieszenie się bardziej spokojną atmosferą. Nie mam nic przeciwko innym turystom wokół mnie, ale każdy ma własną preferencje co do przebywania na łonie natury. Wędrując zgodnie z ruchem wskazówek zegara (czyli mniej popularną wersją), zaleca się rozpoczęcie w innym miejscu niż Les Houches, aby uniknąć trudnego 1500 metrowego podejścia do Le Brevent już pierwszego dnia, kiedy Twoje ciało może nadal nie być przyzwyczajone do ciężkiego plecaka i zwiększonego wysiłku fizycznego. Doskonale pamiętam ten etap i nietęgie miny mozolnie idących pod górę wędrowców. Rozważ rozpoczęcie TMB w Argentiere, Champex lub Courmayeur. Gdzie nocować? Jeśli masz głębokie kieszenie, opcji jest mnóstwo 🙂 Kwatery prywatne, hotele, schroniska. Ja zabrałem namiot i spałem w nim każdej nocy. Oczywiście była to najbardziej budżetowa wersja, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiej wędrówki bez namiotu. To sprawia, że całe doświadczenie jest po prostu kompletne. Ostatniego dnia rozbiłem namiot obok Refuge la Flegere i postanowiłem zafundować sobie porządną kolację. Jedzenie było dobre, rozmowa z innymi wędrowcami była przyjemna, ale czułem się szczęśliwy, gdy wróciłem do namiotu zaraz po posiłku. By znaleźć własny spokój i rytm. Co więcej, nie musiałem martwić się o żadne rezerwacje. Docierałem na kemping i znajdowałem dogodne dla siebie miejsce. Wszystkie inne opcje, zwłaszcza schroniska, wymagają rezerwacji z dużym wyprzedzeniem, szczególnie w czasach COVID-19 razy, kiedy liczba miejsc jest jeszcze bardziej ograniczona. Bezpłatny kemping w pobliżu Refuge la Flegere Strona bardzo ułatwia planowanie. Wybierając miejsce, z którego ruszasz w danym dniu, zobaczysz listę miejsc noclegowych po drodze, w tym odległość jaka będzie do pokonania. Super rozwiązanie! Miejsca noclegowe, z których korzystałem: Chamonix – Camping Les ArrolesLes Contamines – Camping Le PontetLes Chapieux – darmowy kemping obok informacji turystycznejCourmayeur – Hobo Camping (aby tu dotrzeć, skorzystaj z darmowego autobusu do Val Vani)Arp Nouva – Camping Grandes Jorasses (aby tu dotrzeć, skorzystaj z darmowego autobusu do Val Ferret)La Fouly – Camping des GlaciersChampex – Camping Les RocaillesTrient – Camping La PeutyLe Flegere – darmowy kemping przy jeziorze (spytaj obsługi schroniska) Alternatyw jest wiele i kilka z nich wymienię w osobnych artykułach poświęconych konkretnym etapom. Rozbijanie namiotu na dziko jest niewskazane lub zabronione w zależności od kraju. Nie zdecydowałem się na to, więc nie mam wiele do powiedzenia w tym temacie. We Włoszech obozowanie jest dozwolone na wysokości powyżej 2500 m W Szwajcarii jest to zabronione, a we Francji nikt tak naprawdę nie wie, jakie są zasady i zwykle jest to tolerowane. Najbezpieczniej jest rozbić namiot o zachodzie słońca i zwinąć się o świcie. Oczywiście, nie pozostawiając nic za sobą. Co spakować? Większość mojego plecaka wypełniona była sprzętem kempingowym. Do tego trochę ciuchów i oczywiście jedzenie 🙂 Poniżej lista rzeczy: Namiot – MSR Elixir 2-Person Lightweight Backpacking TentMata – Sea to Summit Comfort Light InsulatedŚpiwór – mój zapewnia komfort spania przy temperaturze nawet ok. 0 C, ale należe do osób lubiących ciepło. Na TMW w miesiącach letnich, śpiwory z poziomem komfortu 10 C też dadzą poduszkaKuchenka i menażka turystyczna – MSR Trail Mini Duo Cook SetKubekPlastikowe sztućceOstry składany nóżZapalniczkaLatarka Ubrania: Koszulki (najlepiej 2, szybkoschnące)Koszulka z długim rękawemBluza / sweterKurtka przeciwdeszczowaDługie spodnieKrótkie spodenkiButy trekkingoweSkarpety i majtki (2-3 pary)Sandały (korzystałem z tych marki KEEN i były wspaniałe do poruszania się po kempingach)Klapki Inne: Lekki i szybkoschnący ręcznikKije trekkingowe (bardzo pomocne!)Tableki przeciwbóloweKosmetykiChusteczki nawilżaneWorek na śmieciPlastry na odciski i pęcherze (np. Compeed)Okulary przeciwsłoneczneKrem z filtrem UV Opcjonalnie: Bielizna termoaktywna – nie było aż tak zimno, żebym musiał jej użyć, ale miałem szczęście do pogody. Jeśli Twój śpiwór nie jest bardzo ciepły, może się przydać do typu buff – jeśli jest wietrznie, można założyć ją na głowę. Nosiłem ją również na nadgarstku by ocierać pot z czoła 🙂Filtr do uzdatniania wody – nie przydał mi się ani razu, aczkolwiek mam go ze sobą na każdym dłuższym trekkingu “na wszelki wypadek”. Pranie robiłem prawie codziennie, a następnego dnia mój plecak wyglądał jak choinka ze skarpetkami jako dekoracjami. Był to jednak jedyny sposób, aby je wysuszyć. Jeśli chodzi o jedzenie, po drodze można uzupełniać zapasy, więc nie ma potrzeby nosić zbyt wiele. Zwykle miałem zapas jedzenia na 2 dni, na wypadek nagłego załamania pogody lub wymuszonego postoju z innych przyczyn. Poniżej przykłady, co zwykle jem na szlaku: Śniadanie: Chleb z dżemem, miodem lub masłem orzechowymPłatki lub owsianka błyskawiczna z rodzynkami HerbatnikiMleko w proszkuBananyKawa lub herbata Obiad: ChlebSerSalamiKiełbaski / kabanosyZupki błyskawiczneKawa lub herbata Kolacja: Ryż lub makaron błyskawicznyTuńczyk lub kurczach w puszceZupki błyskawiczneDanie liofilizowaneKawa lub herbata Przekąski: CzekoladaBatony z musliHerbatnikiOrzechy Jak dojechać? Większość turystów przylatuje do Genewy i kontynuuje podróż autobusem do Chamonix. Zrobiłem dokładnie tak samo. Zarezerwowałem miejsce w busie firmy Mountain Drop-Offs, co kosztowało mnie 40 EUR. Tak się złożyło, że byłem jedynym pasażerem – idealnie w czasach COVID-19. Znalezienie ich stanowiska na lotnisku było bardzo proste, a trochę ponad godzinę później byłem już na kempingu w Chamonix. W drodze powrotnej skorzystałem z usług BlaBlaBus. Transfer trwał trochę dłużej, ale był znacznie tańszy (około 22-25 EUR). Podróż pociągiem też jest możliwa, ale znacznie bardziej skomplikowana i zwykle wymaga dwukrotnej przesiadki. Oznaczenia szlaku Budżet W sumie wydałem ok. 300 EUR, zaczynając od dnia 0 po przyjeździe do Chamonix, kiedy kupiłem butlę z gazem, zapalniczkę, sznurowadła i trochę jedzenia. Do tego należy doliczyć bilet lotniczy i transport z lotniska w Genewie. Najdroższe były kempingi w Szwajcarii: ok. 17-22 EUR za noc. Wyjątkiem był La Peuty za jedyne 6 EUR, ale warunki bardzo podstawowe (co nie znaczy, że nie wystarczające). We Francji rozstawienie namiotu kosztowało zwykle 10-12 EUR, a we Włoszech 12-15 EUR za noc. Wszystkie inne koszty związane były głównie z jedzeniem. Spaghetti bolognese, pizza, panini, burger, a nawet McDonald’s po powrocie do Chamonix 🙂 Mimo, że zaopatrywałem się głównie w supermarketach i gotowałem samemu, posiłki w schroniskach kuszą. Kuszą nawet bardziej kiedy jesteśmy zmęczeni, więc kilkukrotnie uległem. Mój plan trekkingu: Ukończenie szlaku zajęło mi 9 dni. Wybrałem kilka trudniejszych wariantów, przez co trasa była nieco różniła się od standardowej. Niektórzy pokonują ją szybciej, inni wolniej. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Nie śpiesz się. Podziwiaj widoki i obcuj z przyrodą. Planowałem zrobić sobie dzień wolny, kiedy pogoda się popsuje i będzie deszczowo, ale nigdy do tego nie doszło, więc każdego dnia spałem w innym miejscu 🙂 Nie było sensu marnować tak doskonałych warunków pogodowych! Dzień 1: Les Houches – Les Contamines (przez Refuge de Miage)Dzień 2: Les Contamines – Les ChapieuxDzień 3: Les Chapieux – Courmayeur (przez Refugio Maison Vieille)Dzień 4: Courmayeur – Arp Nouva (przez Col Sapin)Dzień 5: Arp Nouva – La FoulyDzień 6: La Fouly – ChampexDzień 7: Champex – Trient (przez Fenettre d’Arpette)Dzień 8: Trient – La Flegere (przez Lac Blanc)Dzień 9: La Flegere – Les Houches Col de la Seigne – granica między Francją a Włochami Podsumowanie Tour du Mont Blanc jest absolutnie niesamowitym szlakiem. Właściwie to pierwszy szlak, który czuje że mógłbym przejść jeszcze raz i to natychmiast. Planowanie etapów, podziwianie spektakularnych alpejskich krajobrazów oraz uczucie satysfakcji z dotarcia na kemping. Rozbijanie namiotu, przygotowywanie obiadu na kuchence turystycznej. Wszystko to z dala od codziennej rutyny. Wiedząc, że następny dzień przyniesie jeszcze więcej pozytywnych wspomnień. Trudno opisać to o czym się myśli ostatniego dnia. Z jednej strony ostatnie kilometry do Les Houches pokonywałem bardzo zmęczony. Z drugiej jednak, nie mogłem przestać się uśmiechać, wspominając przygotowania, lot do Genewy, bus do Chamonix i wszystko czego doświadczyłem. Przygoda dobiegła końca, ale cóż to była za przygoda! Jeśli jesteś entuzjastą pieszych wędrówek i myślisz o szlaku długodystansowym w Alpach, TMB Cię nie zawiedzie. Zrób to teraz, nie odkładaj planów na później, bo później może nigdy nie nadejść. Wspomnienia pozostaną z Tobą na zawsze. Masz pytania? Zadaj je w komentarzu 🙂
> Complete the western half of the Tour du Mont Blanc. This hike is one of the most famous in Europe and traditionally crosses 3 countries: France, Italy, and Switzerland. The famous Tour du Mont Blanc is a 170-kilometer long circuit, which encircles the Mont Blanc massif and has 10 kilometers of ascent/descent. The trek can be completed in 7
Can I hike TMB alone?TMB is a well-marked and well-maintained hiking trip. The classic Hiking GR trail is never technical yet designed for experienced hikers who are familiar with topographic map reading, who are skilled in terrain orientation, necessary in bad weather conditions. What is the best period to hike TMB?The best period goes from mid-June to mid- September, in other words during mountain hut opening season. Remaining snowfields can make passages over the great passes delicate until early July. During the mid-July to mid- August holiday period, you can expect crowds on trails and in huts and it may be useful to know that most guided groups start on a Saturday or a Sunday. TMB is less popular before mid-June and in September. We recommend to start the tour later during the week or during shoulder seasons. I might not have time to complete my Tour du ten days are necessary to hike the tour entirely. However, one can adapt tour length according to the level of fitness and free time potentials. It is not uncommon to hike half-way around the first year, and plan the other half the following season: the leg from Les Houches to Courmayeur, and then Courmayeur to Les Houches. Another option consists in riding public buses in the low valley sections: Val Vény and Val Ferret in Italy- Val Ferret in Switzerland. You may also choose different start and finish towns along the way. How can I book the huts?Hikers planning the TMB must book each refuge. Booking is possible for most of them on line via the website We strongly recommend to book ahead of time. Reservations start as early as spring (April- May). Hut keepers can be joined outside hut opening season by phone or by email. During opening season, hikers can call the hut directly : for better results, it is advised to avoid the very busy times of day, such as meal hours. Once at the hut, hut keepers may not have access to internet, and will not be able to receive email messages. In case of late arrival at the refuge it’s recommended to inform the keeper (for security). It’s essential to inform the keeper in case of cancellation. Once in Chamonix, where can I park my car? You can either park near the lift in Les Houches, or use pay parking in Chamonix (weekly rates). On the starting day, hikers can use public transportation to get to Les Houches. How can I get to Chamonix in case of an emergency?Public transportation networks in TMB alpine valleys (les Contamines – les Chapieux – Coumayeur – Ferret - la Fouly – Orsières – Champex) are fully operational. They provide regular transportation hours and make reaching Chamonix easy. A bus also runs from Col de la Forclaz to the Chatelard train station at the Swiss-French border. Hikers can ride the train to the Chamonix valley from there. I have all the necessary documentation to start planning my TMB. How should I proceed to select my tour legs and stop-overs?With a large choice of TMB related websites and blogs, internet is a very helpful information resource. Guide-free “en liberté” route descriptions are available from several trekking companies, providing a road-book, accommodation bookings service for huts, and luggage transportation. Can I bring my dog along TMB?Some sections of the TMB GR trail are located inside natural preserved areas: the first one is “Réserve Naturelle des Contamines”, in which dogs are allowed on a leash only. But dogs are not allowed in both “Réserve Naturelle des Aiguilles Rouges “and Réserve Naturelle de Carlaveyron”. On trails in Italy and Switzerland, the presence of dogs is accepted, if on a leash. Dog owners must carry along their animal’s ID and vaccination record. Do Swiss huts accept payments in Euros?They do, except that currency rate may affect prices. Huts keepers follow and apply daily rates. Some huts accept credit I need a sleeping bag?Pillows, blankets/comforters are available in huts. All huts these days require to bring an individual do not need assistance, yet do not wish to carry a heavy pack. Luggage can be transported from hut to hut by taxi companies. Where can I refill on food and trail snacks? It is easy to shop for food when hiking across alpine valley towns (Contamines, Chapieux, Courmayeur, la Fouly, Praz de Fort, Champex, Trient, Vallorcine). In addition, the majority of huts sells freshly prepared lunch bags (please book the night before). What numbers should I call in case of an emergency?From France : 112 From Switzerland - Wallis : 144 From Italy – Aosta valley : 112How old must children be to hike TMB?No matter the child’s physical fitness and strength level, the tour length is not adapted to children younger than 8-10 years-old. Stamina grows significantly around ten years old, which would therefore seem like a reasonable age to hike TMB. Some caution is required when adapting the difficulty and length of each leg. A child should not hike for more than 6 hours daily; accompanying adults should ensure that the child eats and drinks regularly, in order to minimize vertical gain effort and avoid sudden low sugar disorder. Healthy children, aged 12 and over, are physically stronger, and are more able to adapt to daily consecutive efforts. In spite of their ability to recuperate faster, their motivation tends to decrease as years go by. What clockwise direction do you recommend to hike TMB?It is more commonly described counter-clockwise: France – Italy – Switzerland. However, one is entirely free to choose the direction one wishes to do Tour du Mont-Blanc. On a clockwise direction you wouldn’t have to pass many people on the trail, as they would be going the opposite direction. However, consider recalculating all your hiking times, in reverse vertical gain-loss order.
per adult (price varies by group size) Chamonix and Mont Blanc Day Trip from Geneva. 211. Rail Tours. from. $121.39. per adult. Private Tour to Chamonix Mont-Blanc from Geneva. 6.
Haute Route to nazwa 180-km szlaku łączącego dwa tradycyjne alpejskie kurorty, francuskie Chamonix ze szwajcarskim Zermatt. Haute Route to jeden z najbardziej znanych szlaków górskich na świecie i umożliwia wędrówkę spod Mont Blanc aż do podnóża Matterhornu. Trasa została wymyślona już w dziewiętnastego wieku, a wraz z rozwojem narciarstwa opracowano także jej zimową wersję. Pokonanie trasy pieszo zajmuje zwykle 14 dni, a wersji skiturowej 7 dni. Oryginalny Haute Route prowadzi terenami wybitnie wysokogórskimi i przekracza największe alpejskie lodowce. Tym samym wymaga od turystów noszenia liny do asekuracji, raków, itp. Nie każdy wędrowiec posiada taki sprzęt i doświadczenie wysokogórskie, dlatego z czasem powstała wersja alternatywna szlaku, prowadząca przez równie spektakularne tereny, ale omijająca lodowce. Szlak alternatywny jest dzisiaj szerzej znany jest Walkers Haute Route. Natomiast pierwotna wersja trasy jest określana jako „Alpine Haute Route” albo „High Level Haute Route”. Oczywiście obie trasy mają dużo alternatywnych wariantów. W efekcie nazewnictwo bywa mylone i powszechnie nazwy używane są naprzemiennie albo wręcz błędnie. Naszym marzeniem było przejść Walkers Haute Route. Trasa jest regularnie wymieniana w większości zestawień najpiękniejszych trekkingów świata. Pokonanie 180 km trasy zajmuje 14 dni, wymaga pokonania dziewięciu wybitnych alpejskich przełęczy, z których osiem osiąga wysokość 2679-2965 metrów (tylko najniższa Col de Balme ma 2204 metrów). 22 sierpnia 2013, uzbrojeni w dwa tygodnie urlopu, stawiliśmy się w Chamonix. Zapraszamy do obejrzenia relacji zdjęciowej z naszej wędrówki. Trasa naszej 11-dniowej wędrówki po Haute Route na przełomie sierpnia/września 2013. Dojechaliśmy do Chamonix z lotniska w Genewie. Z naszego pola namiotowego było dobrze widać lodowiec de Bionnassay spływający z Dome du Gautier (4304 m). Szczyt Aiguille du Midi (3842 m) widziany z Chamonix (1035 m). Szczyt jest tak wysoko, że trzeba zadzierać głowę bardziej niż pod południową ścianą Lhotse! Na Aiguille du Midi wjechaliśmy kolejką linową. Wjazd na górę jest bardzo drogi, kosztuje bowiem aż 60 EUR, lecz trzeba przyznać, że jest wart każdej złotówki. Widoki z Aiguille du Midi zapierają dech w piersiach. Przy bezchmurnej pogodzie ze szczytu rozpościera się jedna z najlepszych panoram górskich na świecie. Szczyt w tle to Mont Blanc (4810 m). Widok z Aiguille du Midi na znajdujące się prawie trzy tysiące metrów (!) niżej Chamonix. Widoki z Aiguille du Midi na czterotysięczne baszty rozsiane wokół Mont Blanc. Aiguille du Plan (3673 m) i tysiącmetrowa ściana opadająca w kierunku Chamonix. Ze środkowej stacji kolejki Aiguille di Midi można w dwie godziny dotrzeć szlakiem o nazwie „Grand Balcon Nord” do lodowca Mer de Glace (franc. Morze Lodu). W wyniku globalnego ocieplenia lodowiec znika w zatrważającym tempie i trudno mówić dzisiaj o morzu lodu, ale nadal jest to najdłuższy lodowiec we Francji. Pierwszego dnia tylko pada i pada… Zamiast widoków z Le Flegere/Lac Blanc, widzimy tylko mgłę i mokniemy do suchej nitki. Tego dnia pokonujemy spory odcinek i na wieczór docieramy do wioski Le Tour. Rezygnujemy ze spania w namiocie i suszymy się w gite de etape. Dzień drugi wędrówki, etap z Le Tour do Col de la Forclaz. Przy dobrej pogodzie z Col de Balme rozpościera się panorama sięgająca Mont Blanc, a my mieliśmy pogodę… no cóż, jaka była, widać na zdjęciu. Dochodzimy do Le Peuty już w lepszej pogodzie. Pole namiotowe na przełęczy Col de la Forclaz okazuje się być obskurne. Decydujemy się kontynuować wędrówkę w kierunku Alp Bovine i rozbijamy się na dziko na łące. Oprócz nas – żadnych innych turystów. Dzień trzeci. Widoki z Alp Bovine (1987 m) w kierunku Martigny. Wędrujemy zielonymi wzgórzami w kierunku Champex. Widoki ze szlaku z Champex do Sembrancher – na zdjęciu Val d’ Entremont. Na szlaku z Champex do Sembrancher. Na wieczór docieramy do najniższego punktu całej trasy, miasteczka Sembrancher na wysokości 717 m. Okazuje się, że pole namiotowe w Sembrancher już nie istnieje. Łapiemy autostop do wioski Bagnes. Jak widać, życie kulturalne w Bagnes kwitnie. Dzień czwarty. Pogoda znowu się psuje. Tego dnia czeka nas jedno z bardziej nużących podejść na całej trasie, z Le Chable do Cabane du Mont Fort (1600 metrów w pionie). Szlak wiedzie przez tereny narciarskie kurortu Verbier. W złej pogodzie brakuje nam motywacji do wędrówki pod wyciągami. Wciągamy się gondolą do Les Ruinettes (2150 m) i stamtąd pokonujemy tylko półtoragodzinny odcinek do Cabane du Mont Fort. Schronisko Cabane du Mont Fort (2457 m). Resztę dnia spędzamy na suszeniu rzeczy, piciu ciepłej herbaty i obserwowaniu deszczu zza szyby. Piąty dzień. Pogoda znowu robi się taka, jaka powinna być na wakacjach. Pod nami trasa dnia poprzedniego (nartostrady Verbier). Na takie widoki czekaliśmy na Walkers Haute Route! Na zdjęciu Bogna i Grand Combin (4135 m). Do dziś to jedno z naszych ulubionych zdjęć. Kozice na ścieżce Sentier des Chamois. Poza do zdjęcia. Stado było bardzo fotogeniczne. Pokonaliśmy już pierwszą tego dnia przełęcz Col Termin (2679 m). Druga przełęcz to Col de la Louvie (2921 m), tutaj przed nami na zdjęciu. Po przekroczeniu Col de la Louvie, szlak wiedzie przez moreny lodowca Grand Desert. Łatwo w tym terenie zgubić szlak podczas mgły. Widok z trzeciej przełęczy tego dnia – Col de Prafleuri (2965 m). Gdzieś w dole znajduje się meta tego odcinka, czyli schronisko de Prafleuri. Tereny wokół Cabane de Prafleuri są mało malownicze, gdyż cała okolica to dawna kopalnia odkrywkowa. Zrezygnowaliśmy z noclegu w mało inspirującym otoczeniu Cabane de Prafleuri i w poszukiwaniu ładnego miejsca na nocleg przekroczyliśmy czwartą, i ostatnią tego dnia przełęcz (Col des Roux, 2804 m). Na zdjęciu Lac de Dix. Decyzja o kontynuowaniu wędrówki była świetna. Trafiliśmy do chatki Cabane des Ecoulaies, którą mieliśmy tylko dla siebie! Cabane des Ecoulaies (2575 m) Szósty dzień wędrówki. Przyjemnie wędrowało się godzinę po płaskim, niestety teraz już tylko do góry. Na zdjęciu Lac des Dix. Dopiero po powrocie do Polski dowiedzieliśmy się, że sztuczne jezioro Lac de Dix odgradza piąta najwyższa tama na świecie, tzw. Grande Dixence Dam. Tama ta ma 285 metrów wysokości (najwyższa chińska Jinping-I jest tylko dwadzieścia metrów wyższa). Widoki w kierunku La Luette i lodowca Lendarey. Mozolne podejście przez moreny lodowcowe na Col de Riedmatten (2919 m). Żądni adrenaliny wędrowcy mogą wybrać alternatywną drogę przez przełęcz Pas de Chevres (2855 m). Odradzamy jednak przy wędrówce z dużymi plecakami! Kolejna kozica na trasie. Tak długo stała nieruchomo, że przez moment zastanawialiśmy się, czy to nie przypadkiem pomnik kozicy, a nie żywe zwierzę. Col de Riedmatten (2919 m). Podejście było wyjątkowo strome. W dole moreny lodowca Cheilon. Zejście z Col de Riedmatten w kierunku Arolli. Widoki na Glacier de Tsijiore Nouve. Nad lodowcem szczyt Pigne de Arolla (3796 m). Wędrujemy w dół doliny do Arolli. Na okolicznych szczytach niewielkie nawisy. Zejście do Arolli, na środku zdjęcia prawdopodobnie Mont Collon (3637 m), w oddali po lewej prawdopodobnie Punta Sud (3668 m). W drodze do Arolli. Jesteśmy już od tygodnia na trasie! Ruszamy z Le Sage do Col du Tsate. To „zaledwie” 1300 metrów podejścia, w sam raz na dobry początek dnia. Na zdjęciu przysiółek Motau. Mozolna wspinaczka na Col du Tsate. W dolinie widać odcinek z Arolla do La Sage (te kilkanaście kilometrów podjechaliśmy dzień wcześniej autobusem). Widoki na południe z podejścia na Col du Tsate. Po lewej Dente Blanche (4358 m). Col du Tsate (2868 m) pokonana! Schodzimy do szmaragdowego jeziora Lac de Moiry. Lodowiec de Moiry, w górnej lewej części zdjęcia widać schronisko Cabane de Moiry. Lac de Moiry. Niestety, tama tego jeziora ma tylko 148 metrów wysokości (187. miejsce co do wysokości na świecie) Z bliska Lac de Moiry zmienia kolor i nie jest już takie szmaragdowe. Widoki na Lac de Moiry i zbocza Sex de Marinda z podejścia na przełęcz Sorebois (2847 m). Na zejściu do Zinal. Na polu namiotowym w Zinal. Spotkaliśmy Michelle i Adama z Thirsk już czwarty dzień z rzędu. Ósmy dzień wędrówki. Pniemy się z Zinal (1675 m) na przełęcz Forcletta (2874 m). W dole wioska Zinal, w której zaczynaliśmy ten odcinek. W oddali centralnie Gabelhorn (4073 m), z lewej Zinalrothorn (4221 m). Więcej zdjęć z tego dnia nie ma, bo złapała mnie gorączka. Dziewiąty dzień na trasie. Po noclegu w schronisku w Gruben, gorączka odpuściła. Już bez problemów wdrapaliśmy się na przełęcz Augstbordpass (2874 m). Bogna na zejściu z Augstbordpass. Tego dnia trasa wiodła w dół… z 2874 m do 1127 m (1700 metrów zejścia). Mattertal, czyli dolina na końcu której leży Zermatt. Problem polega na tym, że szlak do Zermatt trawersuje lewą stronę doliny na wysokości dwóch tysięcy metrów. My byliśmy po prawej stronie doliny na wysokości dwa i pół tysiąca metrów. St. Niklaus leży na 1100 m. Przydałaby się paralotnia albo tyrolka… Widoki w kierunku trzytysięczników pomiędzy Brig a Andermatt (Blinnenhorn? Hohsandhorn? Ofenhorn?). Malowniczy przysiółek Jungen (1955 m) na zejściu z Augstbordpass. W celu poratowania kolan zdecydowaliśmy się na przejażdżkę wioskową gondolą z Jungen do St. Niklaus. Na zdjęciu górna stacja gondoli (do każdego z dwóch wagoników wchodzą cztery osoby). Kolejka jest wiekowa, lecz mimo to służy jako jedyne połączenie wioski ze światem. Nocleg w Gasenried. Zdecydowaliśmy się na dormitorium jedynego w wiosce Hotelu Alpenrosli, ale dla po tylu noclegach pod namiotem z przyzwyczajenia gotowaliśmy na kocherze na ulicy. Dziesiąty dzień. Na drogowskazach zaczyna nieśmiało pokazywać się Zermatt, czyli nasz punkt docelowy. Widoki na północ dopisują (Alpy Berneńskie). Jungfrau, Mönch, Eiger – wszystkie zaledwie 40 km od nas. Widoki na południe dopisują również (Weisshorn 4506 m). W stronę odwrotną niż Zermatt każe nam iść nas Św. Bernard, patron Europaweg. Mimo jego nakazu nie decydujemy się zawrócić do Chamonix i kontynuujemy wędrówkę do Zermatt. Z prawej Weisshorn (4506 m). Z lewej pierwszy raz widzimy Matterhorn! Europaweg to jeden ze słynniejszych szlaków pieszych w Europie. Szlak jest dosłownie wyrwany górom, część ścieżek była wysadzana w skale. Europaweg otwarto w 1997 roku i od tamtej pory w zasadzie co roku któryś z odcinków jest zamykany z powodu lawin kamiennych, które całkowicie niszczą trasę. Na Europaweg cała trasa wygląda mniej-więcej jak na tym zdjęciu. Bogna po prawej. Przekraczamy rumosze skalne na Europaweg. W takich żlebach realnym zagrożeniem są lawiny kamienne. Wędrując po półkach skalnych Europaweg. Na Europaweg. Mosty wiszące na Europaweg. Najdłuższy most wiszący na Europaweg. Niestety za Europahutte szlak był zamknięty i musieliśmy zejść w dół doliny do Randy. Zermatt czuć już nosem, powoli udziela nam się euforia. Tutaj: w Tasch, czyli w wiosce-parkingu przed Zermatt. Ostatni odcinek trasy: trochę mniej malowniczy niż wcześniejsze, czyli wędrówka wzdłuż torów kolejki Tasch – Zermatt. Po jedenastu dniach wędrówki docieramy do Zermatt! Zermatt to jeden z najbardziej eleganckich kurortów w Alpach. Mimo wszystko na Haute Route podobało nam się dużo bardziej. Gdzie nie usiąść, tam piękny widok na Matterhorn. Bogna i Radek i Matterhorn Matterhorn to zdecydowanie najpiękniejsze 4478 metrów skały w całych Alpach. Dziękujemy za lekturę i zachęcamy Was do wyruszenia na Wasze własne Haute Route!
Look at any list of the world’s greatest hiking trails, and the roughly 106-mile (170k) Tour du Mont Blanc invariably occupies a spot atop it or near the top. There are many reasons for that, but first and foremost is the sheer majesty of this walking path around the “Monarch of the Alps,” 15,771-foot (4807m) Mont Blanc.
Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Witam serdecznie, w sierpniu planuję wyprawę do o koła MB. Czy ktoś już może "zrobił" ten szlak. Pilnie poszukuję informacji na temat takiej wyprawy, więc każda pomoc będzie mile widziana. Marcin Temat: Tour du Mont Blanc Witam, muszę przyznać, że w ubiegłym roku byliśmy z Żoną w czasie biegu w Chamonix, co prawda naszym celem był szczyt MB (zdobyliśmy), mieliśmy możliwość przyjrzeć się zamieszaniu jakie powstało w mieście w wyniku interesującej Ciebie imprezy. Spotkaliśmy kilkunastu rodaków, którzy przyjechali specjalnie na bieg dookoła MB, z rozmów mogę powiedzieć, że wszyscy zapewniali o doskonałej organizacji. Dodam, że w Chamonix masz duże biuro informacji turystycznej, w którym pracują rzetelni ludzie. Spanie na polu namiotowym bez tragedii, ceny akceptowalne - lekkie dla budżetu. Widzieliśmy z siodła motocykla trasę biegu w kilku miejscach przecinała drogę. Ten bieg przyciąga tylu kibiców co polskie Tour de Pologne. Przygotuj się jednak na najgorsze i zbuduj dobrą formę. Byliśmy w Chamonix kilka dni, zawodnicy biegali właściwie wszędzie. Większość spotkanych trenujących biegaczy, miała strój wyposażony w kamelbagi i mniejsze bidony. Generalnie, nie znam się na bieganiu, ale niektórzy trenujący mieli wręcz zbroje przemyślane po inżyniersku. Przygotuj się też na szybko zmieniającą się pogodę. Temperatura lubi wariować raz jest super gorąco a za kilka godzin strasznie zimno. Widać było super lekki ekwipunek u trenujących. Jeśli zdecydowałeś się na udział w tej imprezie to nie oszczędzaj grosza, widoki jakie będziesz widział w czasie biegu wynagrodzą Ci każdą wydaną złotówkę. Weź też pod uwagę fakt tych okrutnych różnic wysokości, przecinając trasę odczuwałem, że motocykl słabnie z braku powietrza. Nie mam zielonego pojęcia jak biega się w takich warunkach, ale spodziewam się, że bez dobrej aklimatyzacji przynajmniej kilkudniowej możesz mieć poważne problemy z uzyskaniem czasu porównywalnego do tego jaki uzyskujesz w Polsce. Podsumowując, trzymam kciuki. Sebastian Fijak Międzynarodowy Przewodnik Górski UIMLA, instruktor turyst... Temat: Tour du Mont Blanc @Piotr Jabłoński chyba pomyliłeś UTMB(Ultratrail Mt. Blanc) ze zwykłym przejściem turystycznym- tak przynajmniej planuje to w moim odczuciu Marcin. Temat: Tour du Mont Blanc Chyba masz rację, odpowiedziałem bez dopytywania i mogłem pomylić UTMB ze zwykłym szlakiem. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Zgadza się, planuję zwykłe przejście w kilkuosobowej grupie. Szczególnie interesuje mnie kwestia związana z noclegami i planowaniem startu. Chciałbym część nocy spędzić pod namiotem, ale też kilka w schronisku. Mam też pytania związane z możliwością odżywiania się, czy na trasie są miejscowości w których można zakupić jedzenie. Czy jest też jakaś mapa, przewodnik, który polecacie związany z TMC.? Wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. Marcin Sebastian Fijak Międzynarodowy Przewodnik Górski UIMLA, instruktor turyst... Temat: Tour du Mont Blanc Tour du Mont Blanc wyd. Cicerone, zapraszam też do przeczytania mojego artykułu o TMB w "npm- magazynie turystyki górskiej"- Tour du Mont Blanc- miejscowości jest w bród- od małych wiosek po Chamonix;))- pod namiotem można spać praktycznie wszędzie od zachodu do wschodu słońca poza rezerwatem Aguille Rouges(które formalnie nie są częścią TMB, ale polecam się tam przejść)- Mapy- to przede wszytskim z wydawnictwa ING(Francja), nie polecam Kompassu- są bardzo słabe. W wolnej chwili napiszę więcej informacji. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Przeczytałem to co mi podałeś w linku, ale reszta w magazynie, którym niestety nie dysponuję. Czy jest możliwość pozyskania większej ilości informacji? Jak najłatwiej dojechać, czy należy rezerwować nocleg, jakie są ceny itd... ? Marcin Temat: Tour du Mont Blanc Witam wszystkich. odświeżam trochę temat. Chcę wybrać się na koniec września na tmb. Czy wiecie może gdzie dostanę mapę z czasami przejść? Czy coś takiego w ogóle jest? Szukam i nie mogę znaleźć Jak jest ze schroniskami na szlaku? Trzeba rezerwować wcześniej czy można szukać na miejscu noclegu? I ostatnie pytanie jak mniej więcej was kosztowo wyniosła wyprawa? Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc My wróciliśmy 8 sierpnia więc mamy informacje dość dobre. Temat: Tour du Mont Blanc Może ktoś chciały odsprzedać przewodnik TdMB? Koszty wyprawy zaczynają oscylować w niebezpiecznych granicach finansowych, każdy grosz oszczędności jest mile widziany :) Pozdrawiam Was! Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Mapę możecie dostać na miejscu i w zupełności wystarczy. Trasa jest dość dobrze oznaczona choć ma czasem kilka wariantów. Na ile już wyceniliście wyjazd? M Temat: Tour du Mont Blanc Póki co bez podsumować ale zaczynam mieć dreszcze :) Od lat jeżdżę w Tatry, a tam wiadomo nawet na nocleg w schronisku wystarczył plecak 30l, karimata, śpiwór, reszta na wyciągnięcie ręki. O ile plecak pożyczę (bo w 30stkę nawet wacików nie zmieszczę ;D ) to sprzęt (namiot, kuchenka, mata samopompująca + drobnostki) lekką pytą wyjdzie z tysiąc, liofiza z 300 zł. Na miejscu wiadomo... - jedzenie, woda, nocleg pewnie koło kilkuset zł się zakręci! U dziadków byłoby taniej, tyle że nie te widoki :D Myślisz, że bez przewodnika TdMB da się obejść? Oznaczenia oznaczeniami ale wiadomo np. z mapki, że w Les Cośtam jest pole namiotowe, sklepik itp.? Boję się sytuacji, że wyląduję na ichniej Świnicy a tam `McDonalda` nie uświadczysz :p To moje pierwsze oderwanie od tatrzańskiego cyca więc wszelkie informacje poszerzające wyobraźnie mile widziane :) Temat: Tour du Mont Blanc Próbowałbym iść tę trasę na lekko, bez namiotu, bez samopompy, śpiwora itp. Pieniądze zainwestować w AV i spać w schroniskach. W plecaku jedzenie (np. na śniadania i kolacje + cały dzień) a obiady w schroniskach itp. Wyjdzie zapewne taniej niż kupowanie teraz sprzętu a i przyjemnie, gdyż lekko się pójdzie. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc My byliśmy w sierpniu 2012 .. może jutro napisze coś więcej, bo już padam na twarz.. mamy zdjęcia i coś tam jeszcze pamiętam więc myślę, że mogę pomóc.. Temat: Tour du Mont Blanc @Krzysztof - nasza wizja: podobno w sezonie noclegi lepiej zarezerwować, liczenie na łut szczęścia może się skończyć nocowaniem na podłodze (= śpiwór). Namiot (1 kg/os) daje nam komfort niezależności, może się okazać że utkniemy gdzieś, a wtedy wiemy, że mamy gdzie spędzić noc. Zresztą samo nocowanie w namiocie też jest dla mnie frajdą! :) Ale fakt - wędrówka z pewnością będzie wymagała większego wysiłku... Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Napisze mniej więcej jak to u nas wyglądało. Przyjechaliśmy do Chamonix ok 14 i tu już polecałbym podjechanie wcześniej. Wyjazd z Poznania oscylował na ok Pierwszym problemem stało się tankowanie LPG, który w Niemczech może być problematyczny (mało stacji i specjalna przejściówka, która czasem była, a czasem jej nie było na stacji). Spaliliśmy wówczas ok 30 litrów paliwa, co nie było w planie. Tankowanie, co każdą stację, gdzie był LPG (zasięg mojego baku to 250 km). Kolejna niespodzianka to przejazd przez Szwajcarię, winieta kosztowała kilkadziesiąt euro i wydaje mi się, że jadąc przez Francję mogłoby być dużo taniej. W Chamonix kupiliśmy mapkę. Kolejka na trasę jak się okazała była na przeciwległej ścianie do masywu MB, a nie tak jak się nam wydawało, na masywie. [img][img] Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Zdjęcie poniżej to jeszcze wędrówka pierwszego dnia do godziny ok 18-19. Zatrzymaliśmy się w okolicy la Flegere (tak mi się wydaje, ale na wszelaki wypadek zostawię kolejne zdjęcie z niepowtarzalnym widokiem). [img][img] koszt noclegu to ok 40-50 euro, samo śniadanie z prysznicem ok 15 euro więc spaliśmy pod namiotem kawałek za schroniskiem i kąpiel braliśmy w pobliskim zbiorniku. Dalej marsz wykonaliśmy do jeziora lac Blanc, wpierw udało nam się za darmo wjechać kolejką wyżej [img][img] a następnie poszliśmy do przepięknego jeziorka gdzie koszt noclegu oscylował w okolicy 50 euro. My zeszliśmy praktycznie z tego zbocza na sam dół i tam rozbiliśmy namiot tuż za miejscowością le tour. cdn Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Jezioro Lec Blanc [img][img] a na tym zdjęciu widac la Tour i podejście następnego dnia [img][img] Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Dodam tylko że na zdjęciu powyżej trasa idzie na dwa sposoby, przez wspominaną wioskę gdzie ciężko o nocleg w graniach rozsądku i górą po lewej stronie zdjęcia. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw...
VslGGT. 2p0062hr94.pages.dev/2122p0062hr94.pages.dev/562p0062hr94.pages.dev/1712p0062hr94.pages.dev/2492p0062hr94.pages.dev/3972p0062hr94.pages.dev/1252p0062hr94.pages.dev/1302p0062hr94.pages.dev/1702p0062hr94.pages.dev/224
tour de mont blanc z namiotem