Ile wynosi prowizja biura nieruchomości – to pytanie nurtuje kupujących i sprzedających mieszkanie lub dom. Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się, jak skorzystać z pomocy profesjonalisty na dobrych biura nieruchomości budzi skraje emocje, co znajduje potwierdzenie w licznych komentarzach na forach internetowych czy pod publikacjami na temat kupna/sprzedaży nieruchomości. Kością niezgody jest cena. A przecież dobre doradztwo przy tak ważnych transakcjach wydawałoby się bezcenne…Za co się płaci pośrednikowi?Wbrew utartej opinii na temat pośredników wykonują oni mrówczą pracę, aby sprzedać nieruchomość klienta. Do ich zdań należy zaaranżowanie profesjonalnej sesji zdjęciowej, zredagowanie ogłoszenia w taki sposób, aby zachęcało do obejrzenia „m”, następnie jego publikację w gazetach i serwisach ogłoszeniowych, ale także zlecenie wykonania banneru promocyjnego, który zawiśnie na fasadzie budynku, czy w końcu prezentowania czterech kątów osobom zainteresowanym zakupem. Zatem składnikiem wynagrodzenia dla pośrednika jest nie tylko poświęcony czas, ale przede wszystkim poniesione wydatki. Na tym nie kończą się obowiązki agenta nieruchomości. Dba on także o formalności administracyjne, związanie ze sprzedażą mieszkania lub domu. Dodatkowym walorem jest też jego pokaźna baza klientów biura nieruchomości, składająca się zarówno ze sprzedających, jak i kupujących — prawdopodobieństwo sparowania ofert w ramach jednego pośrednika wcale nie jest takie małe. Ta praktyka może jednak budzić negatywne emocje ze względu na konflikt interesów. W końcu sprzedającemu zależy na jak najwyżej cenie, a kupującemu wręcz biura nieruchomości od z biurem nieruchomości jest terminowa i można ją podpisać na wyłączność bądź nie. W tym drugim przypadku sprzedaż nieruchomości można zlecić kilku pośrednikom, a wynagrodzenie zapłacić dopiero wtedy, gdy transakcję uda się sfinalizować. Opinie na temat tego wariantu są podzielone. Najczęstszą obawą jest brak czynników motywujących agenta do zaangażowania się w zlecenie. Gdy zdecydujemy się na współpracę z jednym biurem nieruchomości to warto zwrócić uwagę, czy przypadkiem w kontrakcie nie ma zapisu uniemożliwiającego właścicielowi poszukiwanie kupca na własną rękę. Oczywiście agent może dopuścić taką możliwość, ale jednocześnie rościć sobie prawo do jakieś części wynagrodzenia, co pozwoli mu zrekompensować koszty i naliczyć wynagrodzenie za wykonaną pracę. Innym czułym punktem umowy może być zapis o np. dwustopniowym rozliczeniu z biurem nieruchomości: część prowizji płatna na etapie podpisania umowy, a pozostała po zamknięciu wynosi prowizja biura nieruchomości od sprzedaży mieszkania?Co do zasady stanowi ona odsetek transakcji, ale od każdej zasady zdarzają się wyjątki. Otóż może okazać się, że pośrednik pobiera stałą kwotę za usługi plus określony procent ceny, po której uda się sprzedać nieruchomość. Widełki dotyczące prowizji są dość szerokie. Te najczęściej spotykane mają rozpiętość od 2 do 5 proc. i są powiązane z zakresem świadczonych przez agenta usług. Nie oznacza to, że nie znajdziemy na rynku tańszej albo droższej oferty. Jednak wszelkie anomalia cenowe powinny budzić czujność klienta. Ponadto do ostatecznej ceny należy doliczyć 23 proc. podatku VAT. Na koniec rada dla odważnych: stawkę można próbować biura nieruchomości od ponosi też kupujący nieruchomość. Zwykle są one zbliżone do wydatków osoby, która sprzedaje mieszkanie. Nie jest to jednak utarty schemat, bowiem na rynku panują różne modele. Bywa że koszty w całości ceduje się na kupującego. Miłą odmianą od tego rozwiązania są coraz częściej spotykane slogany reklamowe na bilbordach czy witrynach: prowizja zero złotych dla kupującego nieruchomość. Skąd ten zwrot akcji? Otóż to odpowiedź na wspominamy już na początku tego artykułu konflikt interesów w przypadku, gdy pośrednik obsługuje jednocześnie sprzedającego i kupującego. Ma to jednak swoje słabe strony: ten, kto nie płaci, zdany jest sam na siebie w załatwianiu wszelkich formalności związanych z zakupem nieruchomości. Nie brakuje też krytyków tego rozwiązania. Uważają oni tego typu ofertę za haczyk z przynętą, bo koniec końców prowizja jest ukryta w cenie biura a PCCMieszkania z rynku wtórnego przeważnie są tańsze niż te o podobnym metrażu z rynku pierwotnego, ale kupując taki lokal, jesteśmy obciążeni podatkiem od czynności cywilnoprawnych. Chodzi o tak zwane PCC, które wynosi 2 proc. od wartości rynkowej zakupionej nieruchomości. Co ważne, gdy kupujący nie dostanie finansowania na zakup mieszkania, będzie musiał zapłacić część prowizji agentowi, jeśli taki zapis widnieje w a usługi biura źródeł przychodów biura nieruchomości jest pośrednictwo przy wynajmie mieszkania lub domu. Najczęściej pobierają za tego typu usługę równowartość jednomiesięcznego czynszu najmu, powiększoną o 23-procentowy podatek VAT. Prowizja może być niższa – maksymalnie o połowę, a decyduje o tym wiele czynników, takich jak ilość obowiązków agenta związanych ze znalezieniem lokatorów, czy wartość Anna Kiereś, analityk z Centatorium
Kto płaci podatek od nieruchomości. Podatek od nieruchomości płacą osoby fizyczne, osoby prawne, jednostki organizacyjne, w tym spółki nieposiadające osobowości prawnej, które są: właścicielami nieruchomości lub obiektów budowlanych, posiadaczami samoistnymi nieruchomości lub obiektów budowlanych, użytkownikami wieczystymi Prowizja czyli wynagrodzenie dla agenta nieruchomości pośredniczącego przy transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości to temat, który wywołuje sporo emocji. Biura nieruchomości stosują różne stawki prowizji, często wprost mówiąc, że podlegają one negocjacjom. Zastanówmy się zatem, czy warto negocjować wysokość prowizji i czy obniżenie stawki wynagrodzenia dla pośrednika w obrocie nieruchomościami to faktycznie doby pomysł. Prowizja pośrednika nieruchomości – jakie są stawki? Biura nieruchomości oferują swoje usługi za prowizję, którą najczęściej stanowi procent od kwoty transakcji. Zwykle wysokość prowizji mieści się w widełkach 2-5% wartości nieruchomości, której transakcja dotyczy. Często jest to kwota netto, a zatem do usługi trzeba dodać jeszcze 23% VAT, więc realna kwota prowizji za mieszkanie warte ok. 300 tys. zł wyniesie od 7380 do 18 450zł, w zależności od tego, jaką stawkę stosuje biuro, z którym przeprowadzamy transakcję. Zwykle wyższe stawki stosowane są przy umowach na wyłączność, a niższe przy umowach otwartych czyli takich, w których jedna oferta może znaleźć się w ofercie kilku biur nieruchomości, a dodatkowo właściciel może jednocześnie szukać nabywcy na własną rękę. W niektórych biurach prowizja jest pobierana od obu stron transakcji, a w innych stosuje się wyższą prowizję dla osoby, która chce sprzedać mieszkanie, a niższą dla tej, która chce kupić. Niektóre agencje idą nawet o krok dalej i można spotkać „ogłoszenia „0% prowizji dla kupującego, ale należy do nich podchodzić bardzo ostrożnie, gdyż brak prowizji od strony kupującej oznacza brak usługi pośrednictwa, a zatem również brak odpowiedzialności biura nieruchomości za transakcję i jej skutki. Kupujący w takiej sytuacji nie jest klientem biura, gdyż nie podpisuje umowy pośrednictwa, a zatem w sytuacji szkody wynikającej z transakcji kupna nie może dochodzić swoich praw z ubezpieczenia OC agenta, gdyż nie świadczył on usługi pośrednictwa na rzecz kupującego. Dodatkowo kupujący tylko pozornie zyskuje na takiej transakcji, bo prowizję dla pośrednika musi pokryć strona sprzedająca, co oznacza, że będzie ona mniej elastyczna przy ustalaniu ceny sprzedaży mieszkania. Można zatem powiedzieć, że tutaj kupujący również zapłaci prowizję, przy czym będzie ona ukryta w cenie zakupu mieszkania. Za co pośrednik nieruchomości pobiera prowizję? Zanim odpowiemy na zadane w tytule pytanie, czy warto negocjować wysokość prowizji, powinniśmy zastanowić się, dlaczego pośrednik pobiera prowizję. Prowizja pośrednika to nic innego jak jego wynagrodzenie za pracę, którą wykonuje. Do głównych jego zadań należy poszukiwanie klientów, którzy chcą kupić lub sprzedać nieruchomość, sprawdzanie jej stanu prawnego, pomaganie w negocjacjach oraz formalnościach napotykanych na drodze do finalizacji transakcji czyli podpisania aktu notarialnego. Co warto zaznaczyć, pełną prowizję otrzymuje on dopiero wtedy, gdy transakcja zostanie zakończona sukcesem. Oznacza to zatem, że przez czas upływający od momentu podpisania umowy pośrednictwa do momentu podpisania umowy sprzedaży, pracuje on bez wynagrodzenia, jednocześnie ponosząc koszty związane z aktywnym poszukiwaniem klienta. Warto zaznaczyć, że przy poszukiwaniu klienta na nieruchomość agent może wykorzystywać przeróżne metody marketingowe, z których spora część generuje dodatkowe koszty. Profesjonalna sesja fotograficzna, umieszczenie oferty w ulotce dystrybuowanej w okolicy, wywieszenie banera czy wyróżnianie oferty w Internecie na stronie biura i na portalach prezentujących ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości to realne koszty, które ponosi agent, jeśli chce sprzedać nieruchomość. Bez tych instrumentów trudno jest znaleźć nabywcę, bo zasada „siedź w kącie, a znajdą cię” tutaj zdecydowanie nie zadziała. Dodatkowo warto pamiętać, że korzystając z usług pośredników płacimy mu za jego fachową wiedzę i odpowiedzialność, którą ponosi pośrednicząc w transakcji. Dzięki nim możemy rozwiązać niewielkie problemy prawne związane z nieruchomością, szybciej zdobyć konieczne przy sprzedaży dokumenty czy znaleźć odpowiedź na wiele nurtujących nas pytań. Pośrednik jest naszym przewodnikiem i doradcą po świecie nieruchomości, co pozwala nam zaoszczędzić nie tylko czas, ale i nerwy, a często uchronić przed dotkliwymi konsekwencjami wynikającymi z nieznajomości prawa. Prowizja od sprzedaży mieszkania – czy negocjować? Jak opisaliśmy powyżej, prowizja pośrednika w obrocie nieruchomościami to jego wynagrodzenie za pracę, wykonywaną na zlecenie sprzedającego. Otrzyma ją dopiero wtedy, gdy nieruchomość znajdzie swojego nabywcę, a transakcja zostanie doprowadzona do szczęśliwego końca. Czas znalezienia klienta, a zatem czas do finalizacji transakcji jest zależny od jego zaangażowania, a znaczący wpływ na nie ma wysokość prowizji, jaką ma otrzymać. Jeśli jest to małe biuro, które ma mało ofert i każdy klient jest dla niego na wagę złota, bo inaczej agent nie ma co robić, to będzie on mocno zaangażowany w aktywne poszukiwania klienta niezależnie od wysokości prowizji. Jeśli jednak chcemy nawiązać współpracę z większym biurem, które ma liczne grono klientów, to przy niskich prowizjach nie możemy oczekiwać dużego zaangażowania, gdyż pośrednik ma często kilka innych ofert podobnych i to na nich skupi swoje wysiłki jeśli wie, że sprzedający tamte mieszkania nie negocjował wysokości prowizji. Wówczas chętniej skorzysta on z dostępnych dodatkowych form płatnej promocji, bo wie, że jego wysiłki realnie przełożą się na efekty w postaci wyższej prowizji od transakcji. Warto dodać, że agent działa jeszcze bardziej efektywnie i podejmuje szereg działań pozwalających mu na szybką finalizację sprzedaży mieszkania, jeśli robi do na podstawie umowy pośrednictwa na wyłączność. Wówczas w pełni panuje on nad procesem sprzedażowym, jest skłonny włożyć wiele wysiłku w promocję danego mieszkania, gdyż wie, że znalezienie klienta na dane mieszkanie będzie się wiązało z otrzymaniem prowizji. Biorąc pod uwagę korzyści, jakie płyną z realnego zaangażowania agenta w działania zmierzające do znalezienia kupca na mieszkanie wydaje się jasne, że nie warto negocjować wysokości prowizji z pośrednikiem, szczególnie jeśli zależy nam by szybko sprzedać mieszkanie. Nie znaczy to jednak, że można godzić się na każdą wysokość prowizji. Polecamy raczej zapytać się, co wchodzi w skład prowizji, jaką ma zapłacić sprzedający, jakie działania podejmie pośrednik w ramach wynagrodzenia oraz jakie ma plany na promocję powierzanej mu nieruchomości. Jeśli agent nie będzie umiał odpowiedzieć na te pytania, to wtedy zamiast negocjować prowizję lepiej zastanowić się, czy to faktycznie dobry pomysł korzystać z jego usług. Skoro nie umie on pokazać planu sprzedaży, to może być tak, że będzie wykorzystywał jedynie niemal bezkosztowe metody promocji czyli np. publikacje w internecie na portalach ogłoszeniowych w ramach już wykupionych pakietów, bez dodatkowych wyróżnień czy też ograniczy się do umieszczenia informacji o mieszkaniu na swojej stronie internetowej. Znalezienie klienta na mieszkanie w takiej sytuacji będzie jedynie kwestią łutu szczęścia, a nie proaktywnego jego poszukiwania. W takiej sytuacji, zamiast negocjacji wysokości prowizji polecamy wybrać inne biuro, które będzie bardziej aktywnie poszukiwało klienta, a płacąc jej prowizję w wysokości 2-5 proc. wartości nieruchomości będziemy pewni, że jest to cena, którą warto było zapłacić za profesjonalne i zaangażowane podejście do usługi pośrednictwa. Prowizja biura nieruchomości od kupującego – czy negocjować? Odwróćmy teraz sytuację, czyli zastanówmy się, czy kupujący powinien negocjować wysokość prowizji za usługę pośrednictwa, którą świadczy na jego rzecz biuro nieruchomości. Jak napisaliśmy już wyżej, korzystanie z ofert typu „zero proc. od kupującego” jest jedynie chwytem marketingowym, który powoduje jedynie włączenie prowizji w cenę nieruchomości i nie niesie poza tym żadnych korzyści, które osiągnie kupujący. Podobnie jak w przypadku prowizji od sprzedającego, kupujący nie powinien od razu akceptować warunków współpracy, jakie oferuje mu agencja, ale zapytać, co się z nimi wiąże. Praca pośrednika w ramach umowy pośrednictwa na rzecz kupującego nie powinna polegać jedynie na prezentacji ofert aktualnie znajdujących się w ofercie biura, ale również na proaktywnym poszukiwaniu oferty pasującej do jego kryteriów. Kupujący może zatem oczekiwać, że dzięki współpracy z agencją będzie miał dostęp do lepszych ofert, które jeszcze nie trafiły na portale ogłoszeniowe, ale już są dostępne w systemie wymiany ofert miedzy agencjami czyli MLS. Dzięki temu kupujący może dotrzeć do najlepszych ofert mieszkań, które nigdy nie znajdą się w internecie, gdyż zawsze znajdą nabywcę wcześniej, wśród aktualnych klientów biur nieruchomości. Zwykle są to mieszkania po okazyjnych cenach, w lepszych lokalizacjach, w najbardziej pożądanym metrażu czy standardzie. Taka możliwość może pozwolić kupującemu kupić mieszkanie kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt proc. taniej od ceny rynkowej. Jeśli zysk ten porównamy z 2-5% prowizją dla agencji, to wydaje się jasne, że taka współpraca z agencją po prostu się opłaca, gdyż klient, jako osoba spoza branży, nie będzie miał dostępu do najlepszych ofert na rynku. Dodatkową zaletą współpracy z pośrednikiem przy zakupie mieszkania jest możliwość skorzystania z jego wiedzy i doświadczenia. Pośrednik to przecież ekspert, który nie tylko swobodne porusza się po przepisach związanych z obrotem nieruchomościami, ale również zna rynek i ma wiedzę na temat możliwości negocjacji ceny. Pośrednik pokazuje daną nieruchomość niejednej osobie, a zatem wie, jakie emocje ona wywołuje, czy cieszy się zainteresowaniem i jak wpływa to na skłonność sprzedającego do obniżenia ceny. Jeśli będzie pracował na rzecz kupującego i będzie mu zależało na doprowadzeniu transakcji do końca, to mając w perspektywie otrzymanie godziwej prowizji chętniej podzieli się z nim tą wiedzą. Dzięki temu będzie wiadomo, czy należy się spieszyć z podejmowaniem decyzji, czy może jest małe zainteresowanie i sprzedający będzie skłonny do ustępstw i dzięki temu uda się wynegocjować niższą cenę zakupu. Przy współpracy z pośrednikiem możemy również skorzystać z jego doświadczeń związanych z negocjowaniem warunków umowy. Ma on w tym zakresie z pewnością większe doświadczenie niż przeciętny kupujący, a dodatkowo może wiedzieć na ile właściciel będzie skłonny obniżyć swoją cenę. Być może dzięki jego pomocy uda się kupić taniej, a tym samym zyskać więcej niż wynosi prowizja, jaką otrzyma pośrednik. Patrząc na korzyści, jakie mogą wynikać ze współpracy z agencją, można śmiało powiedzieć, że korzystanie z usług agencji nieruchomości naprawdę się opłaca. Nie znaczy to jednak, że mamy godzić się na prowizję w każdej wysokości. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, podobnie jak w przypadku prowizji od sprzedającego, jest dowiedzieć się, jakie działania zamierza podjąć pośrednik, by wspierać nas przy poszukiwaniu mieszkania. Dzięki temu będzie można zorientować się, czy jego działania będą faktycznie będą w interesie kupującego i efekty tej współpracy będą dla niego warte prowizji, którą proponuje agent. Podsumowując powyższe rozważania dotyczące tego, czy warto negocjować wysokość prowizji przy kupnie lub sprzedaży nieruchomości wydaje się, że odpowiedź powinna brzmieć: to zależy. Jeśli z rozmowy wynika, że agent będzie działał w naszym interesie i będzie mu zależało, żeby zrealizować nasz cel, czyli doprowadzić sprzedaż lub zakup do końca, to prowizja w żądanej przez niego wysokości jest wynagrodzeniem adekwatnym do zaangażowania i pracy. Jeśli jednak pośrednik dąży jedynie do podpisania umowy na wysoki procent prowizji, a nie idzie za tym żadne działanie, to należy poważnie zastanowić się, czy warto nawiązywać współpracę w ogóle czy może lepiej poszukać innej agencji, która podejdzie do sprawy bardziej profesjonalnie. Jest tak wielu pośredników do wyboru, że z pewnością uda się znaleźć takie biuro nieruchomości, które będzie umiało uzasadnić wysokość prowizji i działanie pośredników z tej agencji przełoży się na oczekiwany efekt. Pomocne materiały: Czy biuro nieruchomości pobiera prowizję od obu stron? W niektórych biurach prowizja jest pobierana od obu stron transakcji, a w innych stosuje się wyższą prowizję dla osoby, która chce sprzedać mieszkanie, a niższą dla tej, która chce kupić. Kiedy pośrednik nie ma prawa do prowizji?W przypadku większości transakcji prowizja wynosi od 2 do 5% wartości nieruchomości. Jednak w przypadku bardziej skomplikowanych transakcji lub wyjątkowo cennych nieruchomości, prowizja może być wyższa. Agencja nieruchomości to doskonały sposób na zarabianie pieniędzy. Prowizja dla agencji nieruchomości jest ustalana wOferty lokali na sprzedaż znaleźliśmy w Internecie. Prezentowane ze zdjęciami, rozkładami pomieszczeń. Na początek chcemy je tylko obejrzeć. Na jakich warunkach można to zrobić? Ile wyniesie wynagrodzenie pośrednika za pomoc w transakcji? Sprawdziliśmy to jako klienci. Musi być ślad W Krakowie upatrzyliśmy sobie dwupokojowe 37-metrowe mieszkanie w czteropiętrowym ceglanym budynku na monitorowanym osiedlu przy ul. Okólnej. Lokal z 1975 roku jest wystawiony z ceną 209 tys. zł. Stawkę można negocjować. – Mieszkanie było na bieżąco remontowane. Wystarczy je tylko odświeżyć. Właściciel zostawia nowe meble, za które nie trzeba dopłacać – mówi pośredniczka z agencji Marka, która sprzedaje lokal. Dodaje, że wysokość prowizji jest indywidualnie negocjowana. – Możemy się umówić na procentowe wynagrodzenie liczone od ceny mieszkania albo na konkretną kwotę. Dopasujemy się do potrzeb. Zależy nam na tym, by lokale sprzedawać, a nie przetrzymywać – tłumaczy pośredniczka. Przed obejrzeniem mieszkania będziemy jednak musieli podpisać z agencją umowę. – Jedno mieszkanie bywa oferowane przez wiele biur, dlatego chcemy mieć ślad, że to my je prezentowaliśmy. Od tej zasady moglibyśmy odstąpić w przypadku, gdy daną ofertę mamy na wyłączność – tłumaczy pośredniczka. I zapewnia, że w umowie agencja zobowiązuje się nie tylko do prezentacji mieszkań, ale też sprawdzania m. in. ich stanu prawnego. Podpisać umowę przed obejrzeniem nieruchomości trzeba też w krakowskiej agencji Spektrum. – To swego rodzaju zabezpieczenie, że jeśli zdecydują się państwo na transakcję, nie odbędzie się to za naszymi plecami – tłumaczy pośredniczka z tego biura. – Oczywiście, jeśli będziemy mieć ofertę na wyłączność, taka umowa nie będzie konieczna – dodaje. My na razie chcemy jednak tylko mieszkanie obejrzeć. Do transakcji droga daleka. – Zamierzamy zobaczyć kilkanaście lokali i dopiero dokonać wyboru. Czy mamy podpisywać kilkanaście umów z różnymi agencjami? Przecież gdy oglądamy samochód w salonie, nie podpisujemy od razu umowy – argumentujemy. Pośredniczka zapewnia nas, że w agencji jest ogromny wybór mieszkań, więc nie będzie potrzeby szukania ich w wielu biurach. A nawet jeśli znajdziemy lokal, który ma inna agencja, to też nie ma problemu, bo biura mogą się wymieniać ofertami. W tej krakowskiej agencji prowizja wynosi 2 proc. Można ją jednak negocjować. Niewykluczone jest też umówienie się na konkretną kwotę. Także 2 proc. ceny mieszkania stanowi wynagrodzenie pośredników w warszawskiej agencji Artis. Za pośrednictwem tego biura chcieliśmy kupić 37-metrowe mieszkanie przy ul. Urbanistów na Ochocie. Cena ofertowa tego lokalu z 1968 roku, położonego w bloku z wielkiej płyty, to 274 tys. zł. Lokalu nie obejrzymy bez podpisania umowy z agencją. – Oczywiście nie wiąże się to z żadnymi opłatami – mówi pośredniczka. – W umowie odnotowujemy, jakie mieszkania będą państwo oglądać. Wielu właścicieli chce wiedzieć, kogo przyprowadzamy – dodaje. U kogo oświadczenie Umowę będziemy musieli podpisać, żeby zobaczyć 40-metrowy lokal przy ul. Poznańskiej we Wrocławiu, wyceniony na 255 tys. zł. Do mieszkania można się od razu wprowadzać. Ofertę znaleźliśmy w biurze ApartDom. – Taka umowa do niczego państwa nie zobowiązuje. Określimy w niej jednak ewentualne warunki sprzedaży, wysokość prowizji, nasze zobowiązania – tłumaczy pośrednik z tej agencji. 1,5 procent ceny transakcyjnej nieruchomości stanowią najniższe prowizje pośredników. Najwyższe przekraczają 3 proc. Mieszkań z oferty poznańskiej agencji Progres także nie obejrzymy bez podpisania umowy z pośrednikiem. – Musimy mieć potwierdzenie odbioru oferty. Na jednej umowie będziemy wpisywać adresy kolejnych lokali, którymi będą państwo zainteresowani. Oczywiście za prezentację nieruchomości się nie płaci – mówi pośrednik z poznańskiej agencji. – Biura pośrednictwa po prostu muszą mieć dowód, że adres mieszkania mają państwo właśnie od nich. Nie ma lepszego rozwiązania. W innym wypadku klient może wrócić do właściciela lokalu sam i zawrzeć umowę bez naszego udziału. A my wtedy nie moglibyśmy udowodnić, że przyprowadziliśmy kupującego – tłumaczy. Za pośrednictwem poznańskiego Progresu chcieliśmy kupić prawie 39-metrowe mieszkanie przy ul. Grochowskiej w niskim bloku z cegły z lat 60., które właściciel wycenił na 239 tys. zł. – Lokal jest po generalnym remoncie. Stoi pusty, więc można się do niego od razu wprowadzać. – Proponuję prowizję w wysokości 2 proc. Możemy ją negocjować – zapewnia pośrednik. Do mieszkania bez podpisywania umowy zaprowadzi agencja Home Idea z Wrocławia. – Wystarczy tylko oświadczenie, że pokazaliśmy państwu dany lokal – mówi pośredniczka z wrocławskiego biura nieruchomości. Za jego pośrednictwem chcieliśmy kupić 40-metrowe mieszkanie z 1960 roku, wystawione za 270 tys. zł. Lokal jest w dobrym stanie. Prowizje w tej agencji zaczynają się od 1,5 proc. – Oczywiście wysokość wynagrodzenia można negocjować – zapewnia pośredniczka z Home Idea. Umowy przed oglądaniem lokali nie musimy podpisywać także z agencją PBI z Gdańska, w której upatrzyliśmy sobie 36-metrowe mieszkanie przy ul. Mściwoja wycenione na 267 tys. zł. – Wystarczy poświadczenie, że to z nami oglądali państwo lokal – tłumaczy pośrednik z Gdańska. – Nie wiążą się z tym żadne opłaty. Od kupującego nie pobieramy też prowizji, więc nie musimy podpisywać umowy pośrednictwa. Kiedy należy podpisać umowę z agentem Nie można uzależniać prezentowania mieszkania klientowi od zawarcia z nim umowy pośrednictwa - Agent powinien pokazywać klientom nieruchomość bez umowy, jeśli kupujący trafiają do niego przez publiczne ogłoszenie oferty, np. w serwisach internetowych, oraz jeśli ma podpisaną umowę ze sprzedającym lokal – twierdzą przedstawiciele Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN). Wystarczy, że pośrednik spisze dane osobowe klienta. - Jak zaznacza prezydent PFRN Leszek A. Hardek, dopiero gdy potencjalny nabywca zdecyduje się na kolejny krok, czyli np. sprawdzenie stanu prawnego nieruchomości, czy też na jej zakup, wówczas pośrednik podpisuje z nim umowę. - To stanowisko PFRN wzbudziło kontrowersje wśród pośredników. – Naszą działalność reguluje ustawa o gospodarce nieruchomościami. Mamy również standardy zawodowe, które nie wymuszają jednoznacznie od pośredników darmowego, bezumownego pokazywania ofert będących w ich posiadaniu w wyniku prowadzonej działalności. Nie istnieją też żadne przepisy, które nakazują udostępnianie ofert czy przekazywanie kontaktów bez umowy – mówi Zbigniew Kubiński, prezydent Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości. - Pośrednik zwykle pobiera prowizję od dwóch stron transakcji. Jej wysokość wynosi 1–3 proc. wartości lokalu. —kad Paweł Zeliaś, pośrednik w obrocie nieruchomościami, szef firmy Wynagrodzenie agenta zawsze jest ustalane między nim a klientem. Nie ma jednego cennika. Najczęściej stosowane stawki wahają się od 1,5 proc. do 3,5 proc. ceny transakcyjnej. Jednak swoboda zawierania umów pozwala ustalać stawki wynagrodzeń wedle uznania stron umowy. Możliwe jest również umówienie się na ryczałt kwotowy. Na przykład za sprzedaż mieszkania za 300 tys. zł może to być 5 tys. zł netto. Wysokość prowizji zawsze można próbować negocjować. Wszystko zależy od tego, co i w jakim czasie chce się sprzedać. Innej zapłaty zażyczy sobie agent za sprzedaż dwupokojowego mieszkania w modnej dzielnicy, a innego za sprzedaż nietypowego lokalu z pogmatwanym stanem prawnym. Większe szanse na obniżenie prowizji ma właściciel drogiej nieruchomości. Najlepszą metodą jest podpisanie umowy z jedną dobrą agencją na wyłączność. Podsumowując, prowizja dla biura nieruchomości wynosi od 2 do 3,5% wartości transakcji. Wysokość prowizji zależy od wielu czynników, takich jak lokalizacja nieruchomości, jej rodzaj i wielkość oraz okoliczności transakcji. Biuro nieruchomości oferuje swoim klientom profesjonalne usługi związane z kupnem, sprzedażą i wynajmem Zawód pośrednika nieruchomości jest popularny na całym świecie. Osoby wykonujące tę profesję pobierają procentowe wynagrodzenie zależne od ceny przedmiotu sprzedaży. Pośrednik nieruchomości to osoba, która pomaga sprzedać właścicielowi nieruchomość lub poszukuje odpowiedniej nieruchomości do zakupu. Pośrednik nieruchomości zajmuje się całym procesem sprzedażowym, przygotowując nieruchomość do sprzedaży i wszelkie potrzebne dokumenty. Może prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą lub być zatrudniony w biurze nieruchomości. Krótko mówiąc, pośrednik to osoba, która w znacznym stopniu może odciążyć właściciela nieruchomości, aby ten nie musiał już martwić się znalezieniem kupca, a także przekonaniem go, że warto dobić z nim targu. Jeśli pośrednikowi uda się sfinalizować transakcję sprzedaży, otrzymuje wynagrodzenie. Prowizja dla pośrednika nieruchomości zazwyczaj wynosi około 2-3% od całkowitej ceny sprzedanego obiektu transakcji. Zatem im większa wartość przedmiotu transakcji, tym pośrednik otrzyma większe wynagrodzenie. Kto płaci prowizję dla pośrednika nieruchomości? Pośrednik nieruchomości związany jest umową prawną z osobą, która sprzedaje nieruchomość i z biurem nieruchomości lub tylko ze sprzedawcą. Najczęściej prowizję nalicza się od kupującego, sprzedającego lub kupującego i sprzedającego. Pośrednik nigdy nie ukrywa wysokości prowizji w cenie nieruchomości, bo prowizja jest wynagrodzeniem, jakie sprzedający płaci za wykonaną usługę. Wybierając biuro nieruchomości, warto wybrać te, które ma bogate doświadczenie i oferuje jasne warunki współpracy. Dzięki temu osoba, która sprzedaje nieruchomość, nie będzie musiała martwić się o jakość przeprowadzonej transakcji. OhbY.